pomost logo

Wybierając nas, wybierasz siebie. Uważamy, że wiedza z zakresu psychologii i psychiatrii może dokonać znaczących zmian w jakości życia każdego człowieka. Reprezentujemy różne nurty pomocy oraz pracujemy na różnych polach: zaburzeń nastroju, osobowości, zachowania, poznania i percepcji, uzależnień czy też pomagamy po prostu przejść przez trudne chwile w życiu. Pomożemy Ci wybrać najlepszego specjalistę dopasowanego do Twojej sytuacji.

+ 48 52 324 77 24

rejestracja@osrodek-pomost.pl
Sukienników 6, 89-600 Chojnice

Ostatnie wpisy

Follow Us On Instagram

Pon - Pt 08:00 - 16:00

Sobota - 08:00 - 14:00

+ 48 793 176 206

rejestracja@osrodek-pomost.pl

Śledź nas
TikTok

Anoreksja – opis przypadku – Edyta

Anoreksja – opis przypadku – Edyta

Edyta dokładnie pamięta, jak kroiła rzodkiewkę na cienkie plasterki. Zjadała po jednym i wchodziła na wagę sprawdzić, czy nie przytyła. Potem pomidor, dzielony na małe cząstki wystarczał na trzy dni. Raz zjadła jajko. Była przerażana. Wpatrywała się w sterczące ślicznie kości biodrowe, czy nie zacznie ich nagle pokrywać tkanka tłuszczowa. Ważyła 26 kg.

O anoreksji mało kto wtedy w Polsce słyszał, a już na pewno nie w jej miasteczku. Leczono ją na wszystko. Podejrzewano białaczkę, ale nikt nie potrafił pomóc. Pielęgniarki pobierające krew nie mogły wkłuć się w żyłę wychudzonego ramienia i krzyczały na matkę, jak mogła dopuścić, żeby dziecko było w takim stanie. Matka tylko płakała i nie rozumiała, co się dzieje. Dlaczego jej dziecko postanowiło właśnie umrzeć z głodu.

Czasem, żeby zrobić jej przyjemność, prosiłam, żeby upiekła sernik – wspomina Edyta. Ale po kryjomu brałam 10 tabletek przeczyszczających albo szłam wymiotować. Uwielbiałam gotować dla rodziny, rzuć zapach jedzenia, dotykać go, pilnować, żeby wszyscy zjedli. Ale nigdy nie próbowałam tych potraw, nawet w trakcie gotowania. Oblizanie łyżki to byłoby obżarstwo, które nie mieściło mi się w głowie.

Na początku odchudzanie dawało niesamowitą satysfakcję. Czuła się zgrabna i atrakcyjna. Zaczęła chodzić na imprezy i dyskoteki. I chudła dalej. Pierwszy niepokojący sygnał to były wpadające włosy. Potem straciła okres, a na szyi wyrósł jej jakiś dziwny meszek. Waga szła w dół coraz szybciej. Szyłam sobie ciuchy na studniówkę – wspomina. Poszłam do miary i gdy dwa tygodnie później odbierałam ubranie, wszystko ze mnie spadło. Trzeba było pospinać agrafkami. W ciągu roku straciła prawie połowę wagi, z 50 kg schudła, do 26. W ciągu tego roku oboje rodzice osiwieli. Chowała jedzenie do puszek, zakopywała w doniczkach, topiła w sedesie. To była obsesja, nie mogłam przestać. Siedziałam całymi dniami zamknięta w pokoju i myślałam wyłącznie o jedzeniu: co zjadłam , co zjem jutro i ile to kalorii.

Edyta przestała jeść mając 11 lat. To nie buło odchudzanie. Wtedy nie wiedziała dlaczego. Dziś myślę, że to była podświadoma manifestacja, żeby rodzice bardziej się mną zajęli – mówi. Całymi dniami pracowali. a ja siedziałam z dziadkami. I ciągle powtarzali, że nauka jest najważniejsza i że muszę być najlepsza. Nienawidziłam siebie, czułam, że nie jestem taka, jak powinnam być. Kiedy przestałam jeść, skończyło się mówienie o szkole. Zaczęli mnie traktować inaczej. Bałam się, że gdy wyzdrowieję, wszystko zacznie się od początku. Podczas egzaminów do liceum pod wpływem nowych stresów Edyta zaczęła wymiotować. Anoreksja zmieniła się w bulimię.

Zjadałam bochenek chleba, kostkę masła, wafelki, kilka tabliczek czekolady i zaraz biegłam to zwracać. Przez ostatni rok objadałam się i wymiotowałam prawie non stop, sześć-siedem razy dziennie – wspomina. Dostawałam szału, gdy ktoś przeszkodził mi w jedzeniu. Przestałam sobie radzić ze szkołą, z życiem, ze sobą. Zamykałam się w pokoju i zakrywałam twarz włosami. Często myślałam o samobójstwie. Kasia jest w szpitalu po raz piąty. Tym razem ma nadzieję, że już naprawdę ostatni.

Zakochałam się i po raz pierwszy w życiu czuję się naprawdę szczęśliwa.

Ułatwienie dostępu